Recenzja książki "Amerykański brud" Jeanine Cummins

Czy zdarzyło ci się mieć marzenie, które od dziecka podążało razem z tobą, rozrastając się z każdym rokiem w realne pragnienie, możliwe do spełnienia?

Mnie się zdarzyło, bo jestem pasjonatką zgłębiania wiedzy o starych cywilizacjach i od dziecka marzyłam o wielkich podróżach. Dalekie kraje i ich starożytne tajemnice były kiedyś dla mnie nieosiągalne, obecnie jednak prekolumbijskie kultury mogłyby stać się ziszczeniem młodzieńczych marzeń. I kiedy dostałam na spotkaniu Dyskusyjnego Klubu Książki w Strzyżowie do poczytania "Amerykański brud" Jeanine Cummins ucieszyłam się, że to opowieść, której nici wiją się po Meksyku, gdzie rozwijały się wielkie cywilizacje, między innymi Majów i Azteków.

Tradycyjnie książkę zaczęłam od recenzji, a tam sam Stephen King uznał tę powieść za  arcydzieło. Taka opinia przed otwarciem pierwszej strony od razu napawała optymizmem wartościowej lektury. Także tytuł okładki i zapowiedź, że jest to „jedna z najważniejszych powieści naszych czasów” dawał poczucie, że będzie to ciekawa lektura.  I tak pozytywnie nastawiona przeszłam do kart książki, która w swoim tytule od razu wskazywała, że na pewno nie będzie to słodka beletrystyka. Już po pierwszych stronach przekonałam się, że zgodnie z zapowiedzią będzie to książka, która dotyka brutalnych 
i trudnych spraw. Główna bohaterka powieści, Lydia i jej ośmioletni syn Luca zostali poddani wielkiej próbie, gdy  w trakcie rodzinnego przyjęcia dom jej matki zostaje zaatakowany przez zabójców 
z kartelu narkotykowego. Z całej rodzinny z życiem wychodzi tylko ta dwójka, a przerażona Lydia wie, że nie może pozostać w mieście, gdzie mieszkała razem ze swym mężem Sebastianem, znanym dziennikarzem, i gdzie prowadziła małą, klimatyczną księgarnie. Nie może zająć się pochówkiem najbliższych, ani w spokoju oddać się żałobie, bo wie że jej i synowi nadal grozi śmiertelne niebezpieczeństwo. I tak od pierwszej strony powieści zaczyna się historia matki i syna, którzy uciekają z Acapulco przez cały Meksyk, by dotrzeć i przekroczyć meksykańsko-amerykańską granicę 
w poszukiwaniu bezpieczeństwa i lepszego życia.

Wystarczy spojrzeć na mapę Meksyku, aby przekonać się, jak długą podróż będą musieli odbyć główni bohaterowie. I w książce ta podróż faktycznie trwa i trwa, a losy matki i syna przeplatają się z losami innych uchodźców. W trakcie tej wędrówki Lidii przyświeca jeden cel – uciekając przed oprawcami uratować syna i zapewnić mu lepsze życie poza granicami własnego kraju. W tej opowieści słychać też krzyk rozpaczy mieszkańców Ameryki Południowej, którzy dla bossów tej ziemi są niczym - 
w dosłownym tego słowa znaczeniu. 

Jaka to będzie podróż i jak potoczą się losy Lydii i jej ośmioletniego synka, którzy zostali uchodźcami 
w obawie przed prześladowaniem i śmiercią?

Kim lub czym jest La Bestia i jakie niesie ze sobą zagrożenia?

Czy jest to faktycznie realny obraz życia emigrantów i ludzi, którzy zarabiają na przemycie?

Na te i wiele innych pytań znajdziesz odpowiedź czytając Amerykański brud osobiście.

 

Podsumowując, książkę czyta się szybko, jednak wtrącenia hiszpańskich słów wraz z tłumaczeniami burzą tę płynność. Moim zdaniem nie znajdują uzasadnienia w całej treści, bo przecież jakby na to nie spojrzeć, historia w pełni poświęcona jest Meksykance, która mówi i myśli w swoim języku.

Dzisiaj, tuż po wyborach nowego prezydenta USA problem nielegalnych migrantów znowu jest na ustach całego świata. Prezentowane wobec nich obostrzenia budzą niepokój. I chociaż obie Ameryki są za Oceanem, to jednak nas ten problem też dotyczy, bo współczesne migracje ludzi i rzesze uchodźców, którzy uciekają z własnego kraju przed prześladowaniami nie mogą być nam obce.

I według mnie nie można przechodzić obok tego problemu obojętnie. Nie ma jednej właściwej odpowiedzi… bo każda historia człowieka – emigranta lub uchodźcy jest jego opowieścią, kłopotem, tragedią i lękiem przed nieznanym... i powinna być rozpatrywana indywidualnie.

Takie altruistyczne fantazjowanie, zupełnie nierealne, ale to właśnie książka Amerykański brud Jeanine Cummins nasunęła mi te myśli o zwykłych ludziach borykających się ze swoim nieszczęściem w samotnej podróży do lepszego świata. I wiem, że jedni będą tą książką zachwyceni, inni wręcz przeciwnie, ale nie można jej odebrać jednego, przykuwa uwagę, że wysokie mury stawiane są wszędzie.

Dodatkowo Autorka zachwiała chęcią spełnienia jednego z moich najstarszych marzeń, bo dzisiaj już się waham, czy wędrówka starymi ścieżkami prekolumbijskich cywilizacji nadal jest moim niespełnionym marzeniem.

Pisarka tylko zarysowała problem uchodźców, ale zgłębiając po tej lekturze w inne informacje m.in. ze źródeł prasowych, można stwierdzić, że Meksyk to jednak bardzo niebezpieczny kraj.

I chociażby dla własnych przemyśleń warto sięgnąć po tę lekturę.

 

Urszula Rędziniak - DKK przy BPGiM w Strzyżowie

powrót do kategorii
Poprzedni Następny

Pozostałe
aktualności

DO GÓRY

Strona korzysta z plików cookies. Klikając „Zezwól na wszystkie”, zgadzasz się na przechowywanie plików cookies na swoim urządzeniu. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies klikając przycisk Ustawienia. Więcej informacji na temat zasad korzystania z plików cookies znajdziesz w naszej Polityce Cookies.

Ustawienia

Szanujemy Twoją prywatność. Możesz zmienić ustawienia cookies lub zaakceptować je wszystkie. W dowolnym momencie możesz dokonać zmiany swoich ustawień.

Zmiana zgód cookies spowoduje usunięcie wszystkich ciasteczek oraz przeładowanie strony.

Niezbędne pliki cookies służą do prawidłowego funkcjonowania strony internetowej i umożliwiają Ci komfortowe korzystanie z oferowanych przez nas usług.

Pliki cookies odpowiadają na podejmowane przez Ciebie działania w celu m.in. dostosowania Twoich ustawień preferencji prywatności, logowania czy wypełniania formularzy. Dzięki plikom cookies strona, z której korzystasz, może działać bez zakłóceń.

Więcej

Tego typu pliki cookies umożliwiają stronie internetowej zapamiętanie wprowadzonych przez Ciebie ustawień oraz personalizację określonych funkcjonalności czy prezentowanych treści.

Dzięki tym plikom cookies możemy zapewnić Ci większy komfort korzystania z funkcjonalności naszej strony poprzez dopasowanie jej do Twoich indywidualnych preferencji. Wyrażenie zgody na funkcjonalne i personalizacyjne pliki cookies gwarantuje dostępność większej ilości funkcji na stronie.

Więcej

Analityczne pliki cookies pomagają nam rozwijać się i dostosowywać do Twoich potrzeb.

Cookies analityczne pozwalają na uzyskanie informacji w zakresie wykorzystywania witryny internetowej, miejsca oraz częstotliwości, z jaką odwiedzane są nasze serwisy www. Dane pozwalają nam na ocenę naszych serwisów internetowych pod względem ich popularności wśród użytkowników. Zgromadzone informacje są przetwarzane w formie zanonimizowanej. Wyrażenie zgody na analityczne pliki cookies gwarantuje dostępność wszystkich funkcjonalności.

Więcej

Dzięki reklamowym plikom cookies prezentujemy Ci najciekawsze informacje i aktualności na stronach naszych partnerów.

Promocyjne pliki cookies służą do prezentowania Ci naszych komunikatów na podstawie analizy Twoich upodobań oraz Twoich zwyczajów dotyczących przeglądanej witryny internetowej. Treści promocyjne mogą pojawić się na stronach podmiotów trzecich lub firm będących naszymi partnerami oraz innych dostawców usług. Firmy te działają w charakterze pośredników prezentujących nasze treści w postaci wiadomości, ofert, komunikatów mediów społecznościowych.

Więcej