W konwencji westernu - spotkanie DKK w Nowej Dębie
15 maja 2024 r. członkowie klubu DKK spotkali się, by podyskutować o powieści Jakuba Nowaka "To przez ten wiatr". W 1876 w okolicach Anaheim w południowej Kalifornii grupa przyjaciół wynajmuje rancho, by za dnia uprawiać winorośl i żyć w harmonii z naturą, a nocą zajmować się sztuką: literaturą, muzyką, dramatem, malarstwem. Komunę tworzą Helena Modrzejewska, jej mąż Karol Chłapowski i syn Rudolf, Sypniewscy z dwójką dzieci, Łucjan Paprocki i Henryk Sienkiewicz. Wokół tych faktów Jakub Nowak zbudował intrygującą fabułę utrzymaną w konwencji westernu.
Przyjaciele przybyli do Kalifornii pełni romantycznych wyobrażeń o życiu na wsi. Jeden z nich przywiózł ze sobą nawet dwa kufry wypełnione zbiorem liczącym tysiąc książek. Początkowo rolnicy–amatorzy rzucili się w wir pracy (tylko Sypniewski miał jakiekolwiek doświadczenie w rolnictwie). Mężczyźni zajmowali się winoroślą i drzewkami pomarańczowymi, a kobiety gotowały, ręcznie robiły pranie. Wieczorami Sienkiewicz czytał swoje teksty, a syn Heleny grał na fortepianie. Szybko jednak mieszkańcy farmy przestali udawać, że się starają, a zniechęcenie i apatia zaczęły przeradzać się w złość. Wszyscy chodzili wściekli, na granicy wybuchu. Dodatkowo suchy i gorący wiatr Santa Ana nadszarpnął ich nerwy i w ciągu kilku tygodni niegdyś idealistyczni koloniści stali się zgorzkniałą, rozbitą grupą. Gotówka szybko znikała i brak było choćby cienia dochodu.
Czytelniczki już w trakcie lektury zainteresowały się biografiami głównych bohaterów powieści. Były ciekawe co w powieści pokrywa się z faktami biograficznymi, a co jest fantazją autora. Książka podobała się wszystkim klubowiczkom, chociaż początkowo zniechęcała je stylistyka westernu oraz wiele scen przemocy. Były zaskoczone pokazaniem życia bohaterów od podszewki. Jakub Nowak bez pardonu odbrązowił postaci Modrzejewskiej i Sienkiewicza. Zakończenie powieści, chociaż uzasadnione fabularnie, trochę zasmuciło czytelniczki.
Małgorzata Trela - moderatorka DKK w BP w Nowej Dębie
